Jestem tu i teraz

Dziś jest dziś ☀️
Hej, dobrze że jesteś, niech Twoje dziś będzie takie, jak chcesz żeby było…

Dzięki uważności widzimy rzeczy w chwili, gdy powstają. Dzięki uzyskanemu zrozumieniu nie wywołujemy reakcji łańcuchowej, w której drobne wydarzenia urastają do rangi ogromnych problemów. Postrzegamy rzeczy małymi – i one takimi pozostają. Nie powodują ani trzeciej wojny światowej, ani nawet rodzinnej awantury.A wszystko to dzięki umiejętności zatrzymania się na chwilę, dzięki uczeniu się niereagowania impulsywnie za każdym razem w ten sam sposób. Zatrzymać się, zamiast bezzwłocznie wypełniać działaniem pojawiającą się lukę – oto transformujące doświadczenie.
Chwila uspokojenia pozwala nawiązać kontakt z pierwotnym niepokojem i z pierwotną przestronnością. Przestajemy wreszcie wyrządzać krzywdę. Poznajemy siebie lepiej i nabieramy do siebie szacunku. Cokolwiek się pojawia, cokolwiek wdziera się bez zapowiedzi w nasze życie – nie tracimy głowy, albowiem zmieniło nas głębsze poznanie samych siebie, zmieniła nas szczera i delikatna uważność.
– Pema Chödrön

Uważność jest smakowaniem życia – zatrzymaniem w czasie uwagi na tym co właśnie jest… jako ta, nowa chwila życia.
Jeśli robisz śniadanie – rób śniadanie.
Jeśli parzysz kawę – parz kawę.
Jeśli jedziesz samochodem – jedz samochodem.
Jeśli z kimś rozmawiasz – bądź obecny w rozmowie słuchaj i bądź słyszany.
Rób jedną rzecz w danej chwili, a świadomie okaże się, że w perspektywie całego dnia, tygodnia, miesiąca… doświadczysz i zrobisz więcej, niż rozpoczynając „trzy” rzeczy na raz gdzie być może skończysz jedną lub i żadnej, a rozpoczniesz kolejne. Niedokończone sprawy zawsze są… i wracają. Są tak zwanymi „kulami u nogi” czy „kamieniami w plecaku”
Czy tego właśnie chcesz?
Żyć na autopilocie, rozpoczynając dzień z niedokończonymi sprawami z wczoraj…. sprzed tygodnia… miesiąca czy lat…?
Czy zamiast tego chcesz doświadczać siebie w swoim życiu, zaczynać i kończyć?
Zauważać swoje myśli, emocje, słowa i wybierać w teraźniejszości, realizując to czego chcesz?
Wybór zawsze jest i należy do Ciebie…
Być może zapytasz, ok a co jeśli nie wiem czego chce?
Też, tak czasami mam, wtedy spotykam się z sobą w ciszy biorę głęboki wdech (w myślach wypowiadam) „Jestem” i głęboki wydech (w myślach wypowiadam) „moim oddechem” i… tak kilka razy.
To jest moja chwila zatrzymania, doświadczenia tego co jest, zauważenia i wyboru jak chce zamiast nawykowo, po staremu na autopilocie. Często biorę również czysta kartkę i prowadzę z sobą dialog.
Dając sobie uwagę i przestrzeń do poznania i wyrażenia siebie.
Dobrej chwili obecnej ☀️
Pozdrawiam z mojej drogi, z wdzięcznością, że jesteś – że jestem – że jesteśMy
Joanna